Wakeboarding: łatwy czy nie?

Wakeboarding jest w Polsce względną nowością. Jednak w wielu miastach wybranie się na wake’a jest w ciepłe dni stało się bardziej modne, niż odwiedzenie popularnego klubu. Osoby, które próbowały wakeboardingu, mają o nim różne zdania: jedni twierdzą, że to sport trudny i wymagający, inni, że jest wspaniałą zabawą. Kto ma rację?

Wake a kondycja

Wakeboarding to pływanie na desce, gdy jest ciągniętym przez specjalny wyciąg lub motorówkę. Gdy patrzy się na popisy profesjonalistów, może się wydawać, że to prosta atrakcja dla najmłodszych. Dopiero gdy sami wejdziemy na deskę, szybko przekonujemy się, że wakeboarding wymaga nie lada koordynacji ruchowej, refleksu, balansu ciała i… kondycji. Osoby, które wskakują na deskę bez rozgrzewki, często uskarżają się następnego dnia na zakwasy. Okazuje się bowiem, że przepłynięcie chociażby kilku metrów wymaga zaangażowania mięśni, których nie obciążamy podczas codziennych spacerów czy joggingu. Wakeboarding, mimo tego, że jest sportem wodnym, może powodować różnego rodzaju przypadkowe kontuzje. Dlatego na wyciągu obowiązkowy jest kask i specjalna kamizelka do wakeboardingu. Jak widać, sport ten, jeśli chodzi o zaangażowanie ciała i bezpieczeństwo w niczym nie różni się od innych popularnych dyscyplin.

Przyjemny czy nie?

Jak więc to możliwe, że wakeboarding stał się takim hitem, chociaż jest równie wymagający, jak inne sporty? To proste: pływanie na wake’u jest po prostu… przyjemne. W gorące dni nie ma nic lepszego od aktywnego odpoczynku w chłodnej wodzie. Wake daje mnóstwo frajdy początkującym, którym udaje się przepłynąć pierwsze metry, jak i profesjonalistom, którzy na dużych wyciągach wykonują coraz to bardziej skomplikowane tricki. Ogromną zaletą wake’a jest jeszcze to, że można go uprawiać nawet w miejscowościach, które znajdują się daleko od morza czy jeziora. Wyciągi są bowiem stawiane na różnego rodzaju zalewach, stawach innych zbiornikach, każdy ma wiec szansę sprawdzić, czy to sport dla niego.  Do pływania na wake’u w zasadzie trudno jest się zniechęcić. Każdy prędzej czy później odniesie na nim pierwszy sukces, upadki nie są bolesne. To wspaniała zabawa zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.