Tricki na hulajnodze. Jak zacząć?

Hulajnogi stały się w ostatnich latach jednymi z ulubionych sprzętów sportowych dzieci i młodzieży (ale też wielu dorosłych!). Na hulajnodze można szybko i w przyjemny sposób dostać się do szkoły, ale też wykonywać zaawansowane, spektakularne tricki. Zanim jednak zaczniemy wykonywać widowiskowe obroty hulajnogą po wyskoczeniu z rampy, będziemy musieli nabrać kondycji, poprawić balans ciała, refleks i wykazać się… cierpliwością. Jak w każdym sporcie, mistrzostwo jest efektem ciężkich treningów.

Dobry sprzęt

 

Rozpoczęcie przygody z hulajnogą wymaga zakupu profesjonalnego sprzętu. Tania hulajnoga z supermarketu nie wytrzyma dużych obciążeń podczas skoków i akrobacji. Potrzebna jest profesjonalna hulajnoga wyczynowa. Tylko tego typu hulajnogę będziemy mogli bezpiecznie obracać w powietrzu, czy naskakiwać na niej na rampy. Niskiej jakości sprzęt możemy niestety przypłacić poważnym uszczerbkiem na zdrowiu, gdy np. podczas zjazdu z rampy odłamie się nam kierownica.

Pierwsze kroki

 

O ile zwykłej jazdy na hulajnodze łatwo jest nauczyć się samemu, o tyle wykonywanie tricków najlepiej zacząć pod okiem profesjonalistów. Wystarczy znaleźć dobry skatepark w okolicy i to najlepiej taki, w którym można wynająć instruktora. Na kilku pierwszych zajęciach wytłumaczy on nam, do czego służy cała infrastruktura parku i pokaże jak korzystać z ramp. Pierwsze zjazdy zaczynamy oczywiście od najniższych, prawie płaskich ramp. Dopiero wraz z rozwojem umiejętności zaczynamy korzystać z tych coraz wyższych. Zawsze warto mieć na sobie ochraniacze na kolana i łokcie, a obowiązkowo – kask. W większości skateparków znajdują się też duże trampoliny, na których ćwiczy się tricki z hulajnogą wykonywane w powietrzu, oraz specjalne gumowe maty, na których można w miarę bezboleśnie trenować tricki grożące upadkiem. Proste tricki wykonywane na hulajnodze mogą wykonywać nawet najmłodsze dzieci. Muszą mieć tylko odpowiednio dobrany sprzęt. Gdy już nauczymy się podstaw jazdy na skateparku pod okiem instruktora, możemy kontynuować „hulajnogową edukację” na własną rękę.